sobota, 3 listopada 2012

Na smętne wieści z Watykanu... brulion

Wyjątkowe IX Colloquia Norwidiana, poświęcone Quidamowi, odbywały się w Rzymie w 2007 roku. Dokumentację zdjęciową zamieściłem ongiś na kartach salonowego albumu:
http://norwidiana.blogspot.com/2011/10/colloquia-norwidiana-ix-rzym-woko.html

Gościem sympozjum był m.in. dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. Nie pamiętam już, czy to z powodu obecności jego osoby, czy też ze względu na wyjątkowość naszych obrad, gościnni gospodarze domu przy Via Cassia (Fundacja Jana Pawła II oraz Ośrodek Dokumentacji i Studiów Pontyfikatu w Rzymie) wyciągnęli z muzealnych gablot brulion wiersza Norwida "Na smętne wieści z Watykanu...". Mając tak cenny dokument w ręku i aparat fotograficzny, nie mogłem oprzeć się zwolnieniu migawki. Oto podobizna Norwidowego brulionu:


A to link do strony rzymskiego Ośrodka:
http://www.jp2doc.pl/index.php/strona/zbiory-muzealne

I jeszcze tekst wiersza (za: http://literat.ug.edu.pl/cnwiersz/nasmet.htm):



NA SMĘTNE WIEŚCI Z WATYKANU
1

Nie zna nikt bytu ostatniej godziny,
Lecz co oblegnie kiedyś smętne łoże?
Nawoływania od jakiej krainy?
Błogosławieństwo lub pogróżki Boże?...
- Monarchów wielu odpomną swe czyny,
Purpurę miecąc nogą, jak rogożę,
Gdy ręce będą wyciągali drżące,
By wrócić fakta - niepowracające!...

2
Atoli ówdzie, w cichym Watykanie,

Żaden lud z piersią nie stanie rozdartą,
Władałeś!... - grożąc - a wiesz, co wygnanie?
Co praw-odjęcie?!" - Lud żaden nie stanie

W więzach, bez wspomnień, iż łzę mu otarto.

- Im w Europie większe zamięszanie,
Któż, odkąd dzieje poczynają istnieć,
Rad się, jak Pius, u-bez-osobistnieć?

3

Nie jak assurskie bogi i pół-bogi,
Pijaństwo, siebie, mające za władzę,
Wrażali ludom pod żebra ostrogi -

Lecz znikły na wpół, a cały w powadze,

Głoszący prawdę oględnie, a nadze -
Mąż doskonały! który wciąż róść będzie,

Iż był tam, gdzie jest, ten samy, co wszędzie.




4
Bywa, że doba większą jest od pracy,
Lub treść od słusznych względów arystarchy
Więc nie Augustom śpiewa to Horacy,
Śpiewając jednak dla Rzymu-Monarchy,
Ludy wygnane, smętni i żebracy,
Jako w potopu dzień ptastwo do Archy,
Lecą - pytając o Starca... pytają
O siebie samych - i o świat - i łkają...

Paryż, 1877, grudnia

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Na temat tego brulionu wkrótce ukaże się spore studium w "Rocznikach Humanistycznych" z. 1: Edytorstwo(w druku). J. Fert

Prześlij komentarz