czwartek, 16 maja 2013

Mamucha, Norwid

Znalazłem dziś wiersz poświęcony Norwidowi:

  NORWID

Oto i dagerotyp - przyłapany moment.
Nie "tam coś, gdzieś", lecz chwila wpółprzełknięcia śliny,
Skurczu serca, wydechu i smaku łzy słonej,
Co spłynęła ku wargom bez żadnej przyczyny.



Jakie myśli się kłębią pod wysokim czołem?
Czy już słów dobierają, mierząc je i ważąc?
Może gdzieś pod surdutem biały fular zmiąłeś,
By wytrwać tak bez ruchu i z kamienną twarzą? 

Ręka, zwykle od pióra, dziś trzymała grzebień
I z czupryną rozwianą nie przyszedł Poeta,
Choć gwiazdy zaraz zliczy na paryskim niebie
I w zadumę zapadnie tak jak w sen lub w  letarg.

Spotkać się wzrokiem z Wieszczem!... Nie patrzysz w obiektyw. 
Spojrzenie w dal - z ukosa. Z powagą na twarzy.
Coś jawi się za ścianą... Prospekty? Projekty?
Niezłomni bohaterzy? Wizje przyszłych zdarzeń? 

O, Cyprianie Kamilu, tak bogaty w cnoty,
A w dobra materialne tak ubogi wielce!
Chyba wśród przeciwności czułeś Boga dotyk,
Że trwałeś wciąż szlachetny. Z gorejącym sercem. 

Do kraju Twej tęsknoty biegłabym z ochotą,
Choć w nim jestem, w nim żyję i go nie opuszczę.
Lecz widziałam tu nie raz chleb rzucony w błoto
I Krzyż Święty opluty przez nikczemną tłuszczę. 


Napisałam 6 marca 2013 roku, gdy zauważyłam w internecie konkurs na wiersz o Norwidzie. Norwida zawsze kochałam i mam w pamięci całe jego strofy (ze zdziwieniem stwierdziłam ostatnio, że potrafię jeszcze bez błędu powiedzieć "Fortepian Szopena"). Ale w konkursie mi się zupełnie nie powiodło :( 
Nie to nie! I tak mogę sobie wstawić mój wiersz tutaj. :)


Źródło:
http://www.fronda.pl/blogi/pogaduchy-mamuchy/norwid-taki-moj,33736.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz