sobota, 28 listopada 2015

Mirosław Welz, Sen Norwida

Mirosław Welz

SEN NORWIDA

Noc ciemna Norwid późna już godzina
W pustym pokoju zimne kąty straszą
Myśli ulotna jak ciebie zatrzymać
Siądź - nie ulatuj

Śni mu się łąka mgłą paruje trawa
Prowadzi wstążka światła pośród rosy
W jasnej sukience piękna nieznajoma
Rozpuszcza włosy

Nic go nie boli niczego mu nie brak
Nikt się nie śmieje za jego plecami
Wyciąga dłonie żeby kwiaty zerwać
Dla onej pani

Knot się dopala drgnęła śpiąca głowa
Wciąż na wpół  we śnie szuka sennej zjawy
Zniknęła – wróci – na przepadłe poszła
Nie – śni się dalej





(dziękuję za nadesłanie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz