środa, 5 października 2011

Odsłonięcie pomnika Norwida przed Collegium Norwidianum KUL

4 czerwca 2007 przed Collegium Norwidianum KUL odsłonięto pomnik poety autorstwa prof. Gustawa Zemły. Zamieszczam zrobione wtedy zdjęcia na internetową rzeczy pamiątkę.








I jeszcze dodatkowe informacje za: http://www.infoarchitekta.pl/artykuly/1-ciekawostki/2721-pomnik-cypriana-kamila-norwida-w-lublinie.html

"Pomnik przedstawia idącego Norwida, który przyciska do serca lewą ręką kartkę papieru. Burzliwe dzieje artysty symbolizują  ciernie wyrastające u stóp poety ("O – ciernie deptać znośniej..."). Dla złagodzenia tej wymowy, w ostatniej chwili, profesor Zemła dodał do nich laur ("Niech mi puchar podadzą i wieniec!").
Pomnik odlany został bardzo precyzyjnie, tak że na wyciągniętej ręce poety niemal widać linie papilarne. Ciekawostką jest niewielki topór umieszczony na guziku płaszcza. Jak wyjaśniał sam autor pomnika, jest to wspólny herb jego i Norwida.
Data odsłonięcia: 3 VI 2007
[chyba 4.06.2007]
Lokalizacja: Przed Collegium Norwidianum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, przy Al. Racławickich
Pomnik ma 2 metry i 70 cm wysokości, waży 350 kg.
Materiał: brąz
Do Lublina trafił z odlewni w Bielsku-Białej
Autor: Gustaw Zemła"

fot. Adam Cedro

Colloquia Norwidiana X, Kazimierz, 20-22 maja 2009

Kilka zdjęć z poprzedniego spotkania. Więcej fotografii pod tym linkiem: Colloquia X.




Fot. A. Cedro
F

poniedziałek, 26 września 2011

Ciekawe miejsce

Polecam kwerendę na stronie:
Różne różności z różnych epok.
Natrafiłem na autograf "Do Nikodema Biernackiego"
http://dziedzictwo.polska.pl/katalog/index,Norwid_Cyprian,cid,7428.htm

Dopisek 4.01.2012 r.
Rzecz stała się nieaktualna. Pod koniec grudnia domenę polska.pl przejęła Agora. Teraz pod tym adresem możemy oglądać strony reklamowe GW. Sprawa smutna i nieoczywista, bo były tu wspaniałe zbiory do oglądania.

piątek, 16 września 2011

Internetowy słownik języka Norwida

Szanowni Państwo!
Pod adresem www.slownikjezykanorwida.uw.edu.pl dostępne są już pierwsze hasła "Internetowego słownika języka Cypriana Norwida".
Obecnie umieszczona jest tam lista wszystkich haseł oraz w pełni opracowane hasła rozpoczynające się na literę "a". Kolejne hasła opracowujemy i będziemy je sukcesywnie dodawać. Na stronie znajduje się też obszerny wstęp (Zawartość i budowa "Internetowego słownika języka Cypriana Norwida"), swego rodzaju instrukcja obsługi (Jak korzystać z "Internetowego słownika języka Cypriana Norwida") oraz spisy używanych skrótów. Mamy nadzieję, że pomoże to Państwu w pełni korzystać z ogromnych możliwości wyszukiwania różnorodnych informacji znajdujących się w słowniku. Zachęcamy do przeglądania go oraz zgłaszania pytań i uwag, które pozwolą nam udoskonalić nasz słownik. W przyszłości będziemy informowali Państwa o wszelkich zmianach i uzupełnieniach.

Z serdecznymi norwidologicznymi pozdrowieniami Jadwiga Puzynina, Tomasz Korpysz


poniedziałek, 12 września 2011

Norwid. Z warsztatów pracy norwidologów bielańskich

Pod redakcją Tomasza Korpysza, Bernadetty Kuczery-Chachulskiej 



Spis treści
Wstęp
 Tomasz Korpysz, Nie tylko Epos-nasza. O obrazie Don Kichota w pismach Norwida
 Anna Kozłowska, Nawiasem mówiąc. O wtrąceniach nawiasowych w wierszach z Vade-mecum Cypriana Norwida
 Bernadetta Kuczera-Chachulska, Trudny Norwid. Historycznoliteracka lekcja poety
 Ewangelina Skalińska, Norwid – Dostojewski. Początki twórczości
 Joanna Trzcionka, „…W pięty poruszeniu, / w korku trzewika duszę widzieć, jak zadziała, - to dramaturgia!” Funkcja znaków i ironii w Miłości czystej u kąpieli morskich
 Magdalena Woźniewska-Działak, Ziemia. „Komedii” Danta czwarty tom – o podmiotowości i liryczności jako wehikułach sensu dzieła
 Jan Zieliński, Norwid inicjatorem wystawy o roli kobiet w historii Polski?
  
Wstęp
Prace zebrane w tej książce nie mają jednorodnego charakteru. Reprezentują różnorodne metodologie i – niekiedy – spolaryzowane postawy badawcze; łączy je niemal wyłącznie zasadniczy przedmiot badań: twórczość Cypriana Norwida. Tak się złożyło, że naukowe środowisko filologii polskiej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego (zarówno literaturoznawcze, jak i językoznawcze) w dużej liczbie współtworzą badacze potężnego i myślowo, i artystycznie dzieła autora Fortepianu Szopena, Quidama, Stygmatu...
I chociaż każda z prezentowanych tu prac zdaje się prowadzić na niełączące się ścieżki poszukiwań, wydaje się, że zebranie ich w jednym tomie i wzbogacenie wzajemnym kontekstem daje w rezultacie nową jakość; mamy nadzieję – jakość znaczącą dla stale rozwijającej się norwidologii.
 Redaktorzy

Norwid. Z warsztatów norwidologów bielańskich. Redakcja Tomasz Korpysz, Bernadetta Kuczera-Chachulska. Wydawnictwo Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Warszawa 2011. Seria: Problemy romantyzmu. Tom VIII, ss. 192.

środa, 7 września 2011

Śladami Chopina i Norwida

Młodzież kieleckiego Liceum im. Św. Jadwigi Królowej rusza z projektem "Śladami Chopina i Norwida". To przyczynek do jubileuszów urodzinowych obu twórców i zamierzenie wizytowania miejsc urodzin, życia i śmierci obu artystów.
Wystartował właśnie blog, na którym będą rejestrowane dokonania uczestników projektu:
http://szopen-norwid2011.blogspot.com/
Trzymamy kciuki.

wtorek, 28 czerwca 2011

Cyprian Norwid o sztuce Indów

Z radością witamy w naszym salonie panią Dagmarę Nowakowską z abstraktem jej „indiańskiego” artykułu. 
Autorka jest absolwentką poznańskiej polonistyki, zajmuje się recepcją myśli indyjskiej w literaturze polskiego romantyzmu oraz historią europejskiej sanskrytologii; prywatnie: nie wierzy w przypadki; ostatnie odkrycie: cuda Indonezji. 
Zapraszam do dyskusji i dzielenia się swymi badawczymi ustaleniami.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Dagmara Nowakowska

Cyprian Norwid o sztuce Indów


W historii recepcji myśli indyjskiej w Europie epoka Norwida była kluczowym okresem. Antagonistycznie nastawione do siebie oświecenie i romantyzm pozostały jednomyślne w kilku kwestiach, również jeśli chodzi o Orient w ogóle i w szczególności o Indie[1]. Według Jana Reychmana pierwotną i bezpośrednią przyczyną zainteresowania Wschodem w XIX wieku były uwarunkowania polityczne – kolonizacja[2]. Naturalną konsekwencją działań politycznych i ekspansji terytorialnej była eksploracja kultur państw skolonizowanych. Translatorskie dokonania z końca XVIII wieku szczególne zainteresowanie wzbudziły w Niemczech. Odkrycie „romantycznych Indii” zawdzięczamy Johannowi Gottfriedowi Herderowi (1744 – 1803)[3] – uważnemu obserwatorowi i jednocześnie aktywnemu badaczowi w zakresie ówczesnej indologii. Taki stosunek do Indii objawia się w pismach Josepha Görresa (1776–1848), Novalisa (1772–1801), W. F. J. Schellinga (1775–1854)[4]. Z kolei naukowe podejście do Indii cechowały prace braci Schleglów[5], którzy pozostawili po sobie cenną „Indische Bibliothek”. W 1818 roku August Wilhelm objął pierwszą niemiecką katedrę indologii na uniwersytecie w Bonn, gdzie obowiązki profesora pełnił m.in. Hegel.
W Polsce recepcja literatury indyjskiej rozpoczęła się już w oświeceniu, kiedy dzięki Krasickiemu, Niemcewiczowi i Trembeckiemu bajki indyjskie wniknęły do literatury polskiej, również Kołłątaj i Staszic korzystali z filozofii indyjskiej konstruując swoje koncepcje historiozoficzne[6]. W recepcji myśli indyjskiej w Polsce przewodniczyły trzy ośrodki: Puławy, Uniwersytet Wileński i Królewskie Warszawskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk[7]. Działający w nich miłośnicy Wschodu sprowadzali z całej Europy teksty w sanskrycie, tłumaczenia, recenzje, gramatyki i czasopisma dotyczące Indii.
            Indie nie były głównym przedmiotem zainteresowania Norwida. Wyjątkiem jest rozdział niedokończonej rozprawy Sztuka w obliczu dziejów (1850), zatytułowany Indowie, który pozostaje jednym z nielicznych polskich tekstów pierwszej połowy XIX wieku, który dotyczy sztuki indyjskiej[8].
            Celem jest znalezienie wspólnego dla całej ludzkości, uniwersalnego źródła sztuki. Zatem czy zakładał Norwid, że znajduje się on w Indiach? W pewnym sensie tak. Wypadkową powiązania Norwidowskiej koncepcji sztuki-pracy i dogmatu jest ,,twórcze-słowo ludu tego [Indusów] nad materią granitu zawieszone wstępowało w głaz rylcem dłoni na trud skazanej, symbolicznie pochód pracy zaczynając” [Pwsz, VI, 284]. Charakterystyczne dla Norwida pojęcie sztuki jako ,,pracy stanowiącej symboliczną ekspresję przekonań i uczuć religijnych” oraz jako „zachowania o wysokiej wartości moralnej, zazwyczaj powiązanego z religijnością człowieka i nadnaturalną inspiracją” można odnieść do terminu proto-sztuki, która jest jej pierwotnym stadium, wywodzącym się z potrzeb religijnych człowieka[9]. Taki charakter ma starożytna sztuka indyjska (,,sztukmistrzem był dogmat i społeczność – bo, jak słusznie indyjski lud dziś twierdzi: Bogowie te gmachy wyrzezali!... [Pwsz, VI, 285]). System kastowy zamknął artystów (twórców sztuki) w obrębie jednej grupy, co wykluczyło „nadnaturalną inspirację”, decydującą o byciu artystą. Dla Norwida było to równoznaczne z oświeceniową sztuką wyczerpanych konwencji: ,,Sztuk więc w swej wszystkości wnętrznie pojednanych, a przez sztuki szczególnie jako ekspresję wyrażanych, sztuk o sile-twórczej śpiewających, nie ma jeszcze u Indów [Pwsz, VI, 284]”.
            W opinii Norwida ,,nagromadzenie wiadomości wyciągniętych z opisów monumentalnych Indii nie jest nowością, bo autorowie znakomici opracowali już ten problem”. Istotny w świetle tego, co o sztuce pisze Norwid, jest fakt, że zainteresowanie sztuką nie było synchroniczne do fascynacji literaturą, a ambiwalentny stosunek wynikał z niezrozumienia kontekstu kulturowego. Uprzedzenia istniały zwłaszcza w stosunku do architektury i rzeźby, które nie wpisywały się w kult antycznego ideału piękna. Przychylny okazał się dopiero schyłek XIX wieku i pojawienie się prac E. B. Havella, który upatrywał w niej najwyższych dokonań ludzkości[10]. Teksty te miały ogromny wpływ na recepcję sztuki indyjskiej na Zachodzie[11].
               Odstępstwem od imperialistycznych intencji sztuki brytyjskiej była entuzjastyczna postawa angielskich malarzy pejzażowych z londyńskiej Royal Academy of Art, którzy w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XVIII oraz na początku XIX wieku licznie przybywali do Indii w ramach tzw. plenerów malarskich. Należy tu wymienić nazwiska Jamesa Forbesa, Tilly’ego Kettele’a, Williama Hodgesa, Johana Zoffany’ego, Jamesa Walesa, Thomasa Daniella, Edwarda Mooore’a, Jamesa Moffata, Charlesa D’Oyly’ego czy George’a Chommery’ego – artystów tak zwanego romantycznego ruchu (,,Romantic Movement”).  „Kryzys" sztuki indyjskiej, która „z zatrzymań się w pracy i z upadków, z trafów, miała osiągnąć samowiedzę” ma według Norwida dwie przyczyny: ,,wewnętrzną naprzód, przez samego rozdwojenie dogmatu, więc sił, więc pracy – i zewnętrzną, czyli najazd obcych” [Pwsz, VI, 288]. Moment „rozbicia dogmatu” przypada w Indiach na okres VI – V wiek p.n.e., który zaznaczył się hegemonią braminizmu[12]. Drugą przyczyna kryzysu sztuki indyjskiej – jak pisze Norwid – był „najazd obcych”. Jak słusznie zauważył Hegel: „Sława, którą się Indie zawsze cieszyły ze względu na swoje skarby, zarówno naturalne, jak i zwłaszcza swą mądrość, nieuchronnie przyciągała tam ludzi […] Od najdawniejszych czasów marzeniem i dążeniem wszystkich niemal narodów było znalezienie drogi do skarbów tej krainy cudów…[13]. Czasy panowania wielkich Mogołów przyczyniły się do rozwoju architektury „w duchu” islamskim, najazd Europejczyków był fatalny w skutkach. Norwid miał świadomość katastroficznej sytuacji sztuki w obliczu administracji brytyjskiej. Upadek dworów książęcych spowodował kryzys ekonomiczny w kręgach artystycznych. Brak mecenatu, skutecznie blokujące możliwości przekwalifikowania reguły kastowe i wysokie cła importowe nałożone przez Anglików spowodowały upadek sztuki, zwłaszcza tkactwa artystycznego[14].
            W dalszej Sztuki obliczu dziejów części poświęca Norwid uwagę stabilizacji sztuki po jej upadku spowodowanym „rozdwojeniem dogmatu”, która objawiła się ,,architekturą na powierzchni”, w przeciwieństwie do dawnych form podziemnych świątyń skalnych – ,,ujemnych i wklęsłych”. Budowanie pagód, a właściwie stup (sanskryckie stūpa – kopiec, szczyt), związane było z nowopowstałą w Indiach religią buddyjską. Miały one charakter sakralny i zasadniczo pełniły funkcję kopca sepulkralnego. W kwestii symboliki pagody są materialną reprezentacją najwyższego oświecenia (bodhi)[15]. Norwid powiązał ,,pierwo-kształt” litery A z trójkątem i piramidalnym kształtem starożytnego artefaktu: Piramida (A), z której jest pagoda, szczegółami uprzedniej architektury uwdzięczniona, wreszcie przeciążona i zepsuta, jest zaprawdę tym pierwszym obowiązującym pierwo-kształtem, który już do dziejów się policza, a którego przedwstępna historia u Indów jest historią sztuki tego narodu” [Pwsz, VI, 292].
Dowodem na zaznajomienie się Norwida z konkretnymi dziełami architektury jest Skorowidz[16]. Wymienione zostały tu ważniejsze obiekty architektoniczne starożytnych Indii: Ellora, Viśvakarma, Nassouk, Ajayanti w prowincjii Aurunghabad, wyspy Elephanta i Salsette, Carli w Khanduli, Dhumnar i groty Panch Pandu w prowincji Malwa, słynne ,,Siedem Pagód”, Mawalpuram, Siringam oraz Bhagawati w Tanjor na Cejlonie[17].


[1] W. Halbfass, Indie i Europa. Próba porozumienia na gruncie filozoficznym, tłum. M. Nowakowska, R. Piotrowski, Wydawnictwo Dialog, Warszawa 2008, rozdział 5.
[2] J. Reychman, Zainteresowania orientalistyczne w środowisku mickiewiczowskim w Wilnie i Petersburgu, w: Szkice z dziejów polskiej orientalistyki, t. 1, Warszawa 1957, s. 70
[3] Herder był autorem przedmowy do niemieckiego wydania indyjskiego dramatu Siakuntala autorstwa Kalidasy w tłumaczeniu Franza Boppa, sparafrazował również Mohamudgarę – poemat dydaktyczny utrzymany w duchu wedantystycznym. Zob. J. Tuczyński Motywy indyjskie w literaturze polskiej, Wydawnictwo PWN, Warszawa 1881, s. 11.
[4] O idei ,,orientalnego dzieciństwa narodów” pisze Jan Tuczyński (Motywy indyjskie…, s. 13.)
[5] Über die Sprache und Weisheit der Indier (O języku i mądrości Indów) z 1808 roku autorstwa Friedricha uznaje się za źródło szczegółowych wiadomości o języku (omawia główne języki indyjskie), filozofii (materiał z zakresu systemów myśli indyjskiej, podstawowych pojęć filozoficznych: dualizm, emanacja, naturalizm, panteizm) i historii (idea literatury powszechnej na podstawie komparatystyki).
[6] J. Tuczyński, dz. cyt., s. 29 – 30.
[7] Tamże, s. 45 – 46.
[8]Joachim Lelewel w Dziejach starożytnych Indii zamieścił dwa podrozdziały o sztuce indyjskiej. Były to Architektura i skulptura oraz Pomniki architektury i skulptury (J. Lelewel, Starożytne dzieje Indii, Warszawa 1820, s. 46 - 50).
[9] Zob. Słownictwo estetyczne Cypriana Norwida, pod red. J. Chojak, Wydawnictwo UW, Warszawa 1994, s. 197 – 198. Zob. też M. Gołaszewska, Zarys estetyki, Warszawa 1986, s. 88.
[10] A. Jakimowicz, Sztuka Indii. Szkice, Warszawa 1964, s. 192.
[11] Przeniesinie Havella w 1896 roku z Madrasu do Rządowej Szkoły Artystycznej w Kalkucie zaowocowało znajomością z Abanindranathem Tagore, bratankiem Rabindranatha, który prowadził salon artystyczny. Bywali tam: malarz i krytyk Sir William Rothenstein, rosyjska tancerka Anna Pawłowa, niemiecki filozof Graf Herman von Keyserling, japoński pisarz Kakuzo Okakura, cejloński historyk sztuki Ananda Kentish Coomaraswamy, rosyjski historyk Wiktor Gołubiew i oczywiście Rabindranath Tagore (A. Jakimowicz, dz. cyt., s. 180).
[12] Rosnące zaabsorbowanie zewnętrzną częścią rytuału, który był warunkiem istnienia bogów i świata zewnętrznego sprawiło, że kapłani zostali wyniesieni nie tylko ponad ludzi, ale również ponad bogów. Rytuał z okresu braminizmu ucieleśniał kosmiczną ofiarę boga-rodzica, który ulegał identyfikacji z twórczymi zasadami tego rytuału, odprawianego periodycznie przez braminów, tworzących drobiazgowe przepisy i uprawiających perfidną spekulację (J. Marzęcki, Systemy religijno-filozoficzne Wschodu, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 1999, s. 110).
[13] Cyt. za: W. Halbfass, Indie i Europa…, dz. cyt., s. 21.
[14] Z inicjatywy badaczy sztuki dawnych Indii powołano Archeological Survey of India i liczne muzea, które uratowały sztukę tamtego okresu. Zob. A. Jakimowicz, dz. cyt., s. 169.
[15] Szczegółowo na ten temat pisze A. Snodgrass (The Symbolism of the Stupa, Southeast Asia Program, Cornell University 1985).
[16] W Skorowidzu powołał się Norwid na prace Abu-al Fazla, który był Wakilem, czyli pierwszym ministrem władcy Indii Północnych z połowy XVI wieku – Akbara. Nie był on podróżnikiem, co błędnie zaznaczył poeta, ale pisarzem i przyjacielem Akbara (J. Kieniewicz, dz. cyt., s. 298 – 299).
[17]O niektórych z tych miejsc wspomina F. W. J. Schelling (Historical-Critical Introduction to the Philosophy of Mythology. Lectures 1 -10, tłum. na j. ang. M. Rickej, M. Zisselsberger, wstęp J. M. Wirth, State University of New York Press, Albany 2007, s. 219.
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Ellora_Kailash_temple_overview.jpg

wtorek, 31 maja 2011

Hieroglifem zapisane


Warszawskie Koło Norwidologiczne UW
zaprasza na Ogólnopolską Konferencję Naukową
HIEROGLIFEM ZAPISANE. CYPRIAN NORWID
26-28 października 2011 r.
Uniwersytet Warszawski, Krakowskie Przedmieście 26/28, 00-927 Warszawa
Pragniemy poruszyć problem mówienia nie wprost w pismach Norwida. Interesują nas
szczególnie: metafora, symbol, alegoria, mowa ezopowa, metatekst, cytat,
parafraza, aluzja, nawiązanie, ironia, stylizacja, pastisz, polifoniczność,
palimpsestowość, presupozycje, implikatury konwersacyjne, antyteza,
dychotomia, niedopowiedzenie i milczenie.
Zapraszamy do zgłaszania referatów na studencko-doktoracką część konferencji
osoby zajmujące się teorią i historią literatury lub językoznawstwem.
Na zgłoszenia wraz z abstraktami czekamy do 31 maja. Prosimy o nadsyłanie ich pod adres:
wkn.sekretariat@gmail.com
Zastrzegamy sobie prawo do wyboru proponowanych wystąpień.
Opłata konferencyjna wynosi 200 zł. W jej ramach organizatorzy zapewniają obiady.
Zainteresowanym noclegami oferujemy pomoc w ich rezerwacji.
Planowana jest publikacja referatów.
Informacje i formularz zgłoszeniowy: www.norwid.uw.edu.pl