czwartek, 5 września 2013

Thriller z Quidamem

Sprawa udziału bohatera Norwidowego poematu w thrillerze, którą anonsowałem niedawno (http://norwidiana.blogspot.com/2013/07/quidam-w-thrillerze.html) rozwija się. Od szwajcarskiego korespondenta otrzymałem dziś kolejne smakowite wątki wieloosobowego i międzynarodowego dochodzenia, którymi się natychmiast dzielę:



Zamieszczamy notatkę, która trafiła do nas poprzez łańcuszek ludzi dobrej woli: Małgorzata Szpakowska - Wiktor Dłuski - Jan Zieliński. Powstała ona niezależnie od wpisu Adama Cedry Quidam w thrillerze? z 25 lipca br.

Quidam w najnowszej literaturze amerykańskiej

Powieść sensacyjną amerykańskiej autorki Lisy Unger (rocznik 1970), Piękne kłamstwa (tyt. oryg. Beautiful Lies, przeł. Radosław Januszewski, wyd. Amber 2006, wznowienie: w. a. b. 2013) otwiera następujące motto:

Że bez nazwiska był, bez nazwy – zgoła
Sierota, quidam
       Cyprian Kamil Norwid Quidam

Pochodzenie epigrafu wyjaśnia się na str. 123 (numery stron wg wydania polskiego z r. 2006):
„- Quidam.
Okręciłam się na pięcie i zobaczyłam Jake’a stojącego w drzwiach.
- Co?
- Hasło brzmi Quidam.
Patrzył na mnie, a ja próbowałam odczytać coś z wyrazu jego twarzy. Nie wyglądał na urażonego ani nawet zaskoczonego, że myszkowałam po jego mieszkaniu i próbowałam włamać się do komputera. Dziwne, ale wcale nie czułam się skrępowana, że mnie na tym przyłapał.
- Co to znaczy? – zapytałam.
 To z Cypriana Kamila Norwida, polskiego poety romantycznego. Pochodzi od łacińskiego słowa, które znaczy «ktoś, jakiś człowiek». Ale bohaterem Norwidowskiego Quidam jest człowiek szukający swojego miejsca w życiu, ktoś, kto szuka też dobra i prawdy. « Że bez nazwiska był, bez nazwy – zgoła Sierota, quidam…»
Na s. 217 czytamy:
„- W porządku – szepnęłam. – Teraz rozumiem.
- Co?
- Quidam.
Popatrzył na mnie z niedowierzaniem i zarazem wdzięcznością. Czułam słony smak moich łez na jego wargach.”
I jeszcze pierwszy wers epilogu na s. 268:
Quidam, obcy, anonimowy przechodzień. Człowiek idący w deszczu o północy.”

Lisa Unger, zapytana na Facebooku o źródło inspiracji, odsyła do sylwetki Norwida na portalu culture.pl:
"I ja, rzecz prosta, byłam poruszona tym konceptem. Niestety, trudno znaleźć coś o tym poemacie albo o polskim poecie romantycznym Cyprianie Norwidzie. Żeby się dowiedzieć czegoś o nim i o poemacie Quidam zajrzyj tutaj: http://www.culture.pl/en/culture/artykuly/os_norwid_cyprian "

Za Lisą Unger ten sam cytat umieścił w roku 2011 jako jeden z epigrafów swej ksiażki, zatytułowanej... Quidam David Leitner z Iowy. Streszczenie wydanej własnym sumptem książki (zaliczonej do kategorii "literatury faktu"!) nie jest zbyt zachęcające: "Miłość, śmierć, seks, przemoc. Życie w cieniu. Opowieść o mrocznym i niezwykłym życiu pewnego mężczyzny, od samobójstwa jego pierwszej dziewczyny przez upokorzenie i odrzucenie przez kobietę, którą pokochał po wymuszone na nim skryte życie mordercy, szukającego sensu w życiu, jakie wiódł".
Jak widać, Quidam zaczyna za oceanem żyć własnym życiem.


                                                                               WD+JZ

Dzięki!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz